Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

30 october 2015

Pańska skórka

Słodziutka jest pańska skórka
i ciągnie się długo,
lecz są pustki na podwórkach.
Kto przyjdzie z posługą?
 
Nie ma dziś Pierwszej Kadrowej.
Zostały układy.
Przy autostradzie nowej
tkwią cmentarne dziady.
 
Pańską skórkę kup przechodniu.
Słodycz jest dla ludzi.
Będą korki w tym tygodniu.
Zapał się ostudzi.
 
Przed wejściem - wielka loteria.
Już paragonowa!
Zamyślenie i mizeria.
Zwyczaj się uchował.
 
Inny świat jest na ekranie,
a inny przy grobie.
Do rządzenia jeszcze, Panie,
potrzebny jest człowiek.
 
Mimo ścisku na chodnikach,
nie ma w czym wybierać.
Niełatwa to polityka:
Jak żyć? Nie umierać!
 
Zaduszki każą pamiętać
tych, którzy odeszli.
Dziś jest ręka wyciągnięta.
Pozostali grzeszni.
 
Słodziutka jest pańska skórka
i ciągnie się długo,
lecz są pustki na podwórkach.
Kto przyjdzie z posługą?
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1