Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

14 june 2016

Pod czujnym okiem snajpera

Czysta, sportowa rywalizacja
pod czujnym okiem snajpera.
Stan wyjątkowy - nie okupacja.
Rewizja. Bramka. Bariera.
 
Kuloodporni z palcem na spuście
taksują rysy przechodnia.
Tego sprawdzajcie! Tego przepuście.
Są jakieś dymy bez ognia.
 
Śpiewy kibica. Bójki w ulicach.
Jest zakaz i prohibicja.
Widok mundurów już nie zachwyca.
Jest wojsko. Gwardia. Policja.
 
Wielkie emocje. Wielkie pieniądze,
a w meczach najwyższe stawki.
Będzie spokojnie. Nadal tak sądzę.
Te środki to nie zabawki.
 
Już olimpiady schodzą na dziady
i stają się hybrydowe,
a my dajemy dobre przykłady.
Wygramy! Wszystko gotowe!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1