Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

29 november 2016

6 600,-

Upokorzenie drwiącym uśmiechem
jest atrybutem, czy ciężkim grzechem,
gdy pamiętamy o mniejszych braciach,
o ciepłej wodzie lub ciepłych gaciach?
 
Wyrośnie może kaktus na dłoni.
Widać wyraźnie - Gdzie my? Gdzie oni?
Gdy określona została kwota,
to się "łaskawca" o śmieszność otarł.
 
Szlachetne paczki. W kieszeniach pustki
i dziwne smaczki, bo znowu szóstki,
a tam miliony rosną w miliardy.
Upokorzenie - dziecko pogardy.
 
Dwa ludzkie światy toczą swe boje
i pokazują z wielkim spokojem -
kto dobroczyńcą, kto ciemną masą,
a zmiłowania nie ma przed kasą.
 
W mediach ozdóbki błyszczą świecące.
Zachód drukuje puste pieniądze.
Na prawo - lewo swoim zapłaci.
U nas mniej zawsze dla mniejszych braci.
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1