Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

8 september 2011

Pożegnania

Specjaliści zza burty,
snów lokalni szafarze
jak kołatki u furty
pod naporem wydarzeń,
gapowato u klamki
otworzyli swe usta.
Nagle zbiedniały banki
i krynica jest pusta.
Wiedzą - już po sezonie!
Cicho bulgocą szczawy.
Smutny zbliża się koniec
kuracyjnej zabawy.
Ciemne chmury na niebie.
popularność już nie ta.
Trzeba wracać do siebie
po wzdychaniu w Sudetach.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1