Poetry

Marek Gajowniczek


older other poems newer

11 october 2011

Lewitacja wierzchołków piramid

Oderwały się wierzchołki piramid
i nie mają kontaktu z podłożem.
Gdzieś unoszą się ponad nami
jakby ktoś odciął równo je nożem.

Lewitacja wierzchołków wspaniała,
jednoczesna na całym świecie,
jeszcze nigdy tak długo nie trwała.
Każdy czubek do góry dziś pnie się.

Cud prawdziwy, cud wielki, proroczy!
Lewitacja wierzchołków piramid!
Niepotrzebnie wytrzeszczasz dziś oczy!
Po raz drugi ktoś odkrył dynamit!

A podstawy się osypują,
jakby ciężar ogromny je zgniatał.
Ludzie wyszli i protestują.
Nikt ich wcześniej nie nauczył latać.

Nikt na świecie cudu nie chwali.
Każdy zwiewa gdzie tylko może.
Już widziano jak wieża się wali.
Wszyscy wiedzą, że może być gorzej.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1