Wieśniak M, 31 august 2011
nie grzeszę urodą, inteligencją, dobrymi manierami,pieniędzmi a ostatnio nawet zdrowiem. Można więc zaryzykować stwierdzenie że w ogóle mało grzeszę. Wstaję, wypijam kawę ( oj mały grzeszek)jadę do pracy( no tu trochę nagrzeszę), a tam nawet jak coś mi się wymsknie, to przecież na (... więcej)
Wieśniak M, 29 august 2011
ile czasu dziennie zajmuje nam myślenie o podeszwie?
Dziś o niej pomyślałem. Prżez moment nawet czule.Potem jednak świadomość, że "to"tam jest przylepione do podeszwy buta, nie dawała mi spokoju.Woń, unosząca się w samochodzie od momentu odkrycia źródła narastała wypełniając (... więcej)
Wieśniak M, 27 august 2011
Nawet samoloty mnie nie wkurzają latają nad głową wyrywając spod powiek poduszkę zasłużonego spoczynku. Na znak pogodzenia się z losem otworzyłem okno, aby mogły przegonić całą resztę świętego spokoju Trwanie w ciszy, bez odgłosów telewizora, kosiarki zza płota koparki z pobliskiej (... więcej)
Wieśniak M, 24 august 2011
i stało się. Napisałem zbędny wiersz. Zlepek bezsensownych słów w kolorze różowym, polanych lukrem dla poklasku. Teraz zapewne czekam aż stanie się cud i poszerzą zakres lektur obowiązkowych o moje liście.
ile powstaje dziennie wierszy? , co godzinę ile?. A może powstają tylko w godziny (... więcej)
Wieśniak M, 23 august 2011
Nie masz na świecie takiej treści której ludzki umysł nie pomieści. Zaprawdę w natłoku niezrozumiałych zlepków słów, etykieta po byczkach w tomacie bywa najbardziej lirycznym obrazem naszej rzeczywistości.Ileż to razy zadaję sobie pytanie. Co ze mną jest nie tak?.dlaczego zachwyt innych (... więcej)
Wieśniak M, 15 august 2011
Mogłem wyjechać. Zmienić ciepłe kapcie na rolexa i wino codziennie do obiadu. Wyrwać się z krzyżowego ognia spojrzeń wścibskich sąsiadów, bzdurnych mitologii, fałszu, obłudy, kolesiostwa. Zamieszkać gdzieś na obrzeżach tolerancji. Zakmnąć Polskę w czterech ścianach głowy zagłuszając (... więcej)
Wieśniak M, 12 august 2011
Właściwie słońce jest zawsze. Nawet gdy go nie widać. Trwa zachmurzone czy po drugiej stronie globu. Litościwie nam nie wybucha, nie zamienia się w czarwonego karła, ani w supernową. A może nawet się zamienia, ale co to homo sapiens może obchodzić. Nasz pobyt na planecie to tylko chwilka (... więcej)
Wieśniak M, 10 august 2011
Sprawdziłem rano franka. Wyśnił mi się po 10 zł.To mogło spokojnie przekreślić sens sensu stricto. Trwam w naiwnym przekonaniu że mnie to nie ruszy. Ruszam w kierunku ogrodów. Spaceruję alejkami wonnymi, w światłocieniach, w barwach, w uspakającej zieleni. Patrzę na błękit nieba i sukienek (... więcej)
Wieśniak M, 29 july 2011
Idę w środku kohorty. Standaryzacja ubioru zapewnia mi anonimowość. Fakt podążania w najbardziej cywilizowanej armii świata napełnia dumą i spokojem. Muzyka nadaje rytm i tempo marszu. Lśnią orły w pełnym słońcu. I to właśnie słońce gubi mój dobry nastrój. Pot zalewa ciało a spierzchnięte (... więcej)