Poetry

Jarosław Jabrzemski


older other poems newer

2 august 2011

przyszło

Jestem sobie chochlik – kogo mogę, zwodzę.
Antoni Edward Odyniec





posprzątać cmentarz
co za tym idzie
pełzać
choć czasem podfrunąć chętka
czego się wcale nie wstydzę

zabawa jest niezła
kiedy nikt nie widzi
jak się porusza glista

ludzka
nierzeczywista

zdeklarowany onanista
nie chce dwukrotnie linieć
w płuckach
w lochach

zaraził mnie odyniec
i teraz szlocham
na niedomyte warzywa
odpływam






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1