Poetry

laura bran


older other poems newer

2 june 2011

smooth jazz z pęczkiem botwiny

Leniwie dziś sączy się czas
północne okno kuchni nie kusi
nadmiarem słońca przysypiają zioła

w szemrzącym strumieniu
muzycznej siesty
perliście spływa botwina

wsparta na kranie
cierpliwie teraz zwisa

(cóż za piękna śmierć)
nie krwawi - odpoczywa.



Marcinowi Kydryńskiemu, Warszawa, 24 maja 2009.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1