Poetry

Istar


older other poems newer

6 november 2012

kiedy kobietom potrzeba więcej

 
tak dawno nie kochałam się w chabrach 
kiedyś w polu na sadzonkach kartofli 
późnym latem pobiegliśmy do lasu         
szczytujące trawy współrosły 

tak dawno nie podglądałam mchu 
nisko niżej niziuteńko 
rozpasłego na podniebieniu traw

drzemka w ciągu dnia przeciąga się we mnie 
skóra rozbudza zapachem ulegam 

gdybym potrafiła opisać w słowach 
tęsknotę dziewczyny w zielonej sukience 
pobrudzonej chłostą nocy 
zapamiętałabym jaki kolor oczu miał księżyc 
szukając sposobnego wieczoru 
kwiatów w sepii pod prześcieradła kochanków 

już dobrze 

są jeszcze łąki jak hamaki 
rozwieszone między drzewami
jeszcze komuś powiem jakiego koloru 
i uwierzy 

cały calusieńki mój






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1