26 august 2013
przeznaczenie to tylko ziarno
obudziłam się naga a przecież
kobieta nie powinna budzić się sama
zwilżam wargi nauczona mówić
ale słów w ciszę nie da się
powiedzieć
założę letni powiew świtu
w zakamarkach o których nie wiem
/aż wstyd być sobą/ dopowie
wracam do twoich obrazów
w znajome uliczki z marzeń
nic tu nie znaczy słowo
przeciw kolorom
kiedy dzieci kłamią cicha rozpacz
buduje w nich świat złudzeń
tak łatwo wybaczyć kiedy się mylą
dokąd prowadzi droga którą idę
nie wiesz a ja nie powiem
skąd wracam ale mijając twój ogród
widziałam najpiękniejsze
nie zapomnij
dla Johy