13 september 2013
to nic
to nic, to nic że na jesień, wszak
jedną z kieszeni masz dla mnie
w drugiej wszystko mniej ważne:
powrotny bilet, dwa grosze
amerykańskie pelargonie
prawda jakie to dziwne?
próbuję wychować na kwiaty
przesadzam, podlewam, gadam swoje
zdążyć zanim Honorata
zajrzy do mnie po drodze
a ty się śmiejesz bo w niebie,
nie ważne są sprawy przyziemne
i dzwonisz, dzwonisz, dzwonisz
/a ja mam taką melodię
że wiem kiedy dzwonisz
dlatego nie odbieram/
więc piszesz, piszesz i piszesz
tu boli, coś łykam, nie mija
za dzień, miesiąc, rok, wcale?
amerykańskie pelargonie
prawda, jakie to dziwne