Poetry

Istar


older other poems newer

12 september 2013

przeniesiona

żeby więcej jak kłamstw i cudołożnic
było czystych pościeli

nie oszukała go z miłością 
wiadomo było, że ma dobre serce 
zostaje z tymi co inni nie chcą

może dlatego złapała go za rękę
żeby bał się zostać - czuła, że to przywilej 
zdradzonych kobiet

wtedy wrócił, przytrzymał ją na chwilę
między ustami a ziemią zrywając
suknię śłubną, którą ubrała do trumny

rosłam w matce niczyjej, błogosławiona
bo ile można czekać






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1