Poetry

Istar


older other poems newer

21 november 2013

rozbieżność uczuć

siedzimy przy jednym słowie*
nienamówieni, oblizuję wargi
na znak głodu otwierasz usta 
jakby było ptakiem powrotnym
/poza tobą nikt nie dokarmi włóczęgi/

chyba szmer, złudzenie słuchu
niebywały kolor niespotykana zieleń 
może roślina a nie słowo
spróbuj, gorzej znoszę zatrucie
w końcu jesteś a ja tylko piszę

niesłowne wiersze
 


*każdy ma inne 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1