2 march 2014
dno którego nie widać
spójrz mamo. ptaki przypływają,
chmurne fale, widok jak brzeg,
nad którym stoisz i spodziewasz się
kamieni, a to deszcz w kawałkach luster
ziemia rdzawa od niego, zapomniana,
wygrzebuje się spod zeszłorocznych pędów.
ziarn, które wiatr pogubił w drodze.
kobieta niesie dziecko, mężczyzna
wmalował je w obraz jej ramion,
na zawsze
spójrz mamo - nic nie widzi w nieustannym
próbowaniu, ogród zmienia się, potrzebuje
nie cudu a dłoni, spokoju obecności,
wtedy staje się gniazdem ziemi.
śnij, nie wracaj zanim słońce
nie podpowie drogi