15 june 2012
Przytul mnie tylko i nie gaś na noc światła
póki co wspomnienia zostawiam na później zaliczam
chwile-chwilą zapisuję wersy między myślami
wieczór przynosi zapach mięty nastrój się zmienia
mogę cicho zagrać słowami w obniżonej tonacji
i dalej poszukać lecz chociaż palce w karkołomny
akord ułożę nie zagram koncertu na cztery ręce
w sennych komórkach tli się chęć na seks
nasycone dźwiękiem ciała drżą wypełnieniem
zaczynam wierzyć w istnienie duchów
przychodzą o północy i śpiewają twoim głosem
rozwiane szaleństwo prawie wyczuwalne
pod palcami napięte struny wibruje spełnienie
możesz uciszyć moją grę kładąc nacisk na usta