Poetry

bosski_diabel


older other poems newer

15 april 2014

Z datą wsteczną

słowa mają smak i zapach niezapisane umierają 
 
kiedy mówisz mrużysz myśli, odchodzisz i wracasz. 
każdej nocy  próbujesz wrosnąć w sny.
świtem odsłaniasz codzienność. krzyżujesz drogi, 
przecinasz tory, rozgałęźniasz znaczenia, wczoraj napisałaś:
 
jesteśmy jedyni na własne prawdopodobieństwo
 
analogie wpisane w rzeczywistość prostują historie, czasami
mieszają się dwa oddechy stłoczone w pierwotnym odruchu.
prawdy zaczepione o mury toczą dialog z czasem, kruszeją,
dłonie rozdrapują zdania na słowa, idea wymaga poświęceń.
 
pozbieranymi okruchami wykarmię gołębie
na marginesie zostawię ozdobne inicjały WTBD






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1