Poetry

Sede Vacante


older other poems newer

28 april 2012

Z OSTATNIEJ CHWILI

Skandujcie razem – Najman! Najman!
Jebany frajer, dla mnie buc i plajta!
Skandujcie razem – znowu dali nam ofiarę
zarżniemy, rozszarpiemy. Życie nie musi być szare.

Dalej, cala sala, cała Polska krzyczy:
Można komuś wjebać. Nic innego się nie liczy.

Kompleksy, mania wyższości, nuda, frustracja,
albo „idę, bo idą”. Polska homokracja.
Jeden za wszystkich, wszyscy na jednego,
powieśmy na drzewie skopanego leżącego.

Kochamy poniżać, obrażać, wyśmiewać.
Jutro mogą opluć nas. Niech to będzie ostatnia wieczerza.
Pojawił się kozioł ofiarny. Wreszcie wyrzucimy swe troski,
za pomocą śmiesznych obrazków i ciętej riposty.

Trzecia runda świętej misji. Żyj tak, by zawsze mieć kogo uderzyć.
Najlepsza viagra na rynku. Drabina na szczyt , bandaż na kompleksy.

Więc jeszcze raz gawiedzi! „ Na szubienicę.
póki jest ktoś słabszy . Jak ja kocham życie.”






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1