4 may 2012
Jutro będzie lepiej
Zasiądą w wygodnych fotelach
obszytych skórą z męczennej ciszy,
zajadając cukierki w kształcie waginy.
Zbyt wczesne dorastanie z wystawy
wciśnięte pomiędzy urodzinowe torty.
Poczęstuj się tatusiu.
Będą prawić o ludzkim losie
choć nie czytają naszych pamiętników.
Przekrzyczy mądrzejszy głupszego
na sali mędrców elity.
Że on to wie i basta!
Pięścią uderzy w stół.
Podniosą ręce znudzeni.
Ja po dietę.
Wrócą do komnat zamkowych
wyłożonych naszym cierpieniem.
Pomięty garnitur, pospiesznie nie zdjęty,
przed stosunkiem z ojczyzną.
Dopisz do rachunku
poddanych.