28 november 2012
Już późno, a jego wciąż nie ma
Słuchają mnie.
Zatrzymują się, by dać wszystko.
Słuchają bardzo uważnie.
Coraz ciężej
nie żyć,
nie istnieć,
nie znać drogi do domu …
… na samym dnie serca
przeklinać wiecznego uciekiniera.
Królestwo za konia!
Nie wiem
co dzień tak samo boleśnie.
Samotność
jak dziwka , bez reszty i
„Cała przyjemność po TWOJEJ stronie”.
Słuchają,
ale nikt nie słyszy.