Prose

kim167


older other prose newer

5 october 2013

wariatka

Kubusiu, jak się pisze MIŁOŚĆ? Prosiaczku, MIŁOŚĆ się nie pisze, MIŁOŚĆ się czuje.” 
                                                           /A.A. Milne/ 

W tej bajce zawsze panuje wiosna. Przebiśniegi walą drzwiami i oknami i nie ważne jak zimno jest w tych czterech ścianach, które każą nam nazywać tutaj domem. Zawsze jest ciepło. Chcesz poznać tę historię? Chcesz usłyszeć o ludziach, którzy spotkali się na pewnym odcinku drogi i postanowili, że dalej pójdą już razem? No dobra, przekonałeś mnie! Opowiem Ci. Ale zrobię to po swojemu – tak, jak potrafię. Opowiem Ci ich historię – historię dwojga wariatów, których połączyła ta największa wariatka – MIŁOŚĆ.
 
Wiesz jak to jest się w kogoś zapatrzyć? Nie zagapić, tylko zapatrzyć. Nie wiesz. Tak myślałam. To trochę tak, jakby nagle zatrzymał się czas i wszystko inne przestało mieć znaczenie. Zapatrzyć się to patrzyć tylko w jednym kierunku. W kierunku, który nigdy się nie zmienia. Wszystkie parametry zostały już dawno wprowadzone. Teraz statek płynie już prosto do celu. Zapatrzenie to wieczny ster, który nigdy się nie zmienia. I oni tak właśnie płyną. Płyną tak od momentu, w którym się poznali. Wtedy powiedzieli sobie:  „Tak, teraz chcemy płynąć już RAZEM,  gdziekolwiek TO jest.” .
 
. . .bo przecież NIKT nie wie GDZIE to jest.
 
Miłość to pójście w ciemno, to ryzyko, to łzy, to radość, to szczęście, to nieprzespane noce, ale…
..warto złapać ją za rękę – tak jak ONI to zrobili. 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1