Poetry

hossa


hossa

hossa, 22 september 2011

żuma do gucia

wzięła muszka koszyk wielki
w nim bikini w psie serdelki

budyń z kory frutti z bobra
a że była całkiem modra

żubra wzięła muszka figlem
pojechali w las bicyklem

nie to jakiś bzdet lub bujda  
traci oddech czujka plujka  

muszkę osa tam poniosła
a żubr wdrapał się na osła


number of comments: 6 | rating: 1 | detail

hossa

hossa, 21 september 2011

ej, malutki, malutki, malutki

tobie lasy, doliny, oceany
twoje skały, nimi miotasz jak młotem

przed siebie, przed tobą ojciec, we śnie
do dna rozgarnia wodę, chłopiec

zniknął mu w niej pod rzęsą, malutki
co ty im kiedyś odpowiesz


number of comments: 30 | rating: 14 | detail

hossa

hossa, 20 september 2011

piórkiem i śniegiem

na parapecie szkice  
po uczcie ptaków

za chmurą słońce
błyszczy mokre naręcze
z cacanek bukiet

wichrowe wzgórza
skruszone skały w ostach
rozgrzany piasek

zasiane maki  
pod powiekami kiełek
snu nocy letniej


number of comments: 25 | rating: 14 | detail

hossa

hossa, 19 september 2011

starzec

przegląda oczy
obcych mężczyzn i raz po raz
zapala się a potem tli zaledwie

przecież jesteś - szemrze mu do ucha
powiew - chłopcem ze szkiełka - nie rozpoznasz
ojca


number of comments: 14 | rating: 7 | detail

hossa

hossa, 17 september 2011

nic szczególnego

nie znaleziono
oprócz zmiętej kartki

przepraszam,
nie potrafiłam wypisać się 
z niepokoju

i ktoś ją przeczytał


number of comments: 14 | rating: 12 | detail

hossa

hossa, 17 september 2011

białko

ściany w Alcatraz bielą
rażą w oczach lamperie
trzeba się ruszać ruszać
zanim klawisz nie wkłuje
światła w kręgosłup złamie
spiralę znieczuli strach
sąsiad z celi rozpoczął
odliczanie paciorków


number of comments: 12 | rating: 2 | detail

hossa

hossa, 16 september 2011

ech

a taki był piękny
 
rzeźbiony z marcowych liter
pogubionych ogonków
nieśmiałych kropek i ugryźć
też potrafił w czwartym na długo przed 
 
tą spacją na lurkę
go miałam - on westchnął
i zanim się rozpuścił się zamoczył


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

hossa

hossa, 16 september 2011

dunaju ach dunaju

nie zwiedzie nas babka
górnicza mulatka
nie oczaruje
ptyś
szaleństwem falą
rajem dla kubków
tyś

kawałku puszysty
ułamku falisty
ciacho na jeden
mat  
mały malutki
i nigdy więcej

raz


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

hossa

hossa, 14 september 2011

ekstremalne aromaty

przeniknąłem mur w ogrodzie grójeckim
czerwieniał w pędach winobluszczu tamtego lata
pachniała sadem w rumieńcach
miąższ słońca Izolda

konfitura i ja Wincenty po ojcu Don
Pedro kolekcjoner pełni stoję przed tobą
boże podobny do oszronionej gruszy nie pamiętam nic
bardziej słodko kwaśnego


number of comments: 19 | rating: 10 | detail

hossa

hossa, 13 september 2011

przepis na wiersz konkursowy

ćwierć dokładnie roztartej gałki kapelusza
z niezapominajek, setkę gołębi
białych, kropla oceanu ewentualnie
trzy równiuteńko pokrojone łzy

tęsknotę, niewinność, rozpacz
wprowadzamy mimochodem, pierwszą  strofą

zaskoczenie oraz niepokój drugą:

szczyptą paznokcia, kubkiem naskórka,
grudką ziemi na miękko,

w trzeciej: tajemnica

kulkę tęczy myrdamy lekką poświatą księżyca
i żabim ogonem, delikatnie podskakujemy
im bliżej ostatniego wersu    

na koniec:

z pokruszonej krwi ździebełkiem pesymizmu
wyplatamy laurową puentę

mierząc ją na rozpuszczonych włosach wiersza


number of comments: 19 | rating: 7 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1