hossa, 5 september 2011
ktoś inny w oknie
wpatrzony w ziemię
moknie a upał
zesłał kawalarz
okruszek lata
dramat i jesień
kasztanem duka
duk duk w parapet
głucho że zima
Wasza Oziębłość
waruje przy drzwiach
hossa, 4 september 2011
kocham psy
ale
nie umiem rysować ani malować
dlatego wzięłam pióro i go napiszę
najpierw pysk jak u wilka
zakręcę sierść jak u pudla
kolor mu napiszę literkami
b i a ł y jak owca na hali
a małymi zmniejszę do
rozmiarów pinczerka
wsadzę do kieszeni
żeby się nie zgubił
jak moja Sonia
z oklapniętym uchem
hossa, 2 september 2011
choćbyś je chciał przegnać
przychodzą
jak ten przybysz z obcego tekstu
na podwieczorek
gorzej
jeśli na śniadanie
siedzi z tobą przy stole taki błękitny gość
z żółtymi kwiatami we włosach i nawija
wersy na szpulkę
a ty
słuchasz
zamiast pakować kanapki
hossa, 2 september 2011
między Zaciszną a Truskawkową
chronione koralami z belek
od uśmiechu słońca do drożdżówki
świergocze dziecięcym trelem
na gałęziach dziobami na dół
wśród kwadratów z piasku i trawy
kolibry z dziurami na kolanach
jak nietoperze wiszą dla zabawy
hossa, 1 september 2011
opowiadała że na środku pola dzieci
wystrugały krzyżyk z brzozy dla Kubusia
zagryzionego przez psy sąsiada
usypany kopczyk przerósł zbożem
zimą dorośli przynieśli wielki krzyż z brzozy
wbili na środku pola daleko od domów
na wypadek wszelki
stał ponad łanami
na jego ramionach odpoczywały ptaki
aż wrócił do wsi z sowami
podobno miejscowi nauczyli się go nosić
hossa, 31 august 2011
wysypał się w łazience
może mrówki z ostatnich drobinek zbudują plażę
a morze
może przypłynie wisłą
hossa, 31 august 2011
nie oddycha nie chce
zbudzić dziecka
wieczór tak blisko policzka
chłodniejszy niż rosa
wstaje i dzierga
z czerwonych kłębków
zimową sukienkę na jutro
skoczy w niej na bungee