hossa, 27 august 2011
złap chrabąszcza na haczyk
jak brzankę złocistą
skuś go po prostu tłuściutką glistą
pogłaszcz przytul pancerzyk
jak felgi ferrari
potem go porwij do paszarni
tam same mu spadną skorupki
jak lukier z pączka
i masz motylka zamiast bączka
hossa, 27 august 2011
kobiałka listków
cień fioletu na ustach
kawał borówek
talerz z papieru
na kotwicach widelców
jachty pierogów
ponad granicą
na tle gorączki nieba
pióropusz miasta
spacja na enter
wyskok na migot liter
w szklany namiętnik
smak dopełniacza
zgęstek myśli stopiony
miseczką strużka
hossa, 25 august 2011
w pokoju świąt - najważniejszych. Spóźniłeś się. Ktoś przynosił taboret.
Na ścianach śluby, boże narodzenia, chrzty, komunie, wielkanoce i udawany Kossak.
Większy niż sizalowy baranek na stole.
Mniejszy niż całoroczna choinka z mchu na parapecie i jeszcze ci
powiem: piekielnie trudno byłoby rozstać się - zamilkła.
Jakby zasnęła.
Zasnęła.
hossa, 22 august 2011
Nie dosięgniesz mnie o pani
moich dłoni ramion głowy.
Drobnym ściegiem szyję drogę
aby po niej dziś z alkowy
w góry bryknąć się stołowe
zostawiając na poduszce
zapach męskiej wody w muszce.
Moja piękna nim mnie złapiesz
ja na szczycie flagę wbiję
na niej napis krwią namaże
wolność - potem się opiję
skoczę w dół jak kamikaze
ptakiem na łeb na szyję.
hossa, 22 august 2011
Oszalał i wiruje pod łapą
jak stare mosty zmrożony chrupie
jeśli sczernieje lepiej go minąć
do ciepłej norki zawinąć
i zasnąć
Więc śpij
niech ci się przyśni magia czerwieni
jej moc szarobure zazieleni
gdy się obudzisz błyśnie radośnie
srebrna bombka na sośnie
hossa, 19 august 2011
hej pamiętają skrzypce z grociarni
darcie pierza w izbie obok stajni
wyskubek gwarny miedzą powroty
zmieszanie wina na ślubanku koty
za płoty w dziurach po sztachetach
nie w grociarni wyżej wyżej w chmurach
zagrałyby jeszcze oberka na skrzypce
na anielskim skrzydle i diablej łydce