Poetry

cieslik lucyna


older other poems newer

22 february 2013

Nocne rozważania

Mija godzina po godzinie
sen nie przychodzi wcale
w bezsenności czas płynie
dobrze że tak nie jest stale

Z pracy późno wróciłam
i chęć spania odeszła
z komputerem się zżyłam
więc na portal ten weszłam

Wenę poczułam dużą
by napisać coś właśnie
własne myśli wyciszam
może wreszcie już zasnę

Ukończyłam już fraszkę
i wpisałam na stronie
opowiastkę o ptaszku
i o ptasiej obronie

Teraz pora już kończyć
tę refleksję malutką
komputerek wyłączyć
usnąć sobie cichutko

I przez senne marzenia
aż do rana białego
śnić przeżyte wrażenia
dzionka już minionego.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1