Poetry

cieslik lucyna


older other poems newer

3 july 2011

kosiarka

Poszła w ruch rośnie trawa
praca z nią to nie zabawa

tnie jak brzytwa po gęstwinie
tak że robak nawet zginie

jak żyletka lśni na słońcu
żeby zielsko skosić w końcu

burczy brzęczy ostro skręca
dobrze człowieka wyręcza

w niej moc wielka oraz siła
wcale się nie narobiła

wystarczy paliwa miarka
i daje popis kosiarka

trawę jak szczaw posiekała
ta maszynka doskonała

kosiarz by się męczył sapał
do wieczora trawę drapał

ona w mig ją po kolana
zamieniła w kupkę siana.

Autorka L.Mróz-Cieślik






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1