Poetry

sylwka0505


older other poems newer

26 july 2011

tęcza

silniejsza minionym dniem
przemierzam brukowane ulice
bezszelestnie rozwieszam na wietrze
najskrytsze marzenia
ostatnie promienie strzelają do mnie
raportami z nieba
ludzie patrzą zimnymi szklanymi nibyoczyma
a ja
bezczelnie szczęśliwa
prosta nie prostacka
cicha nie mrukliwa
wymalowuję nibyoczom tęczę






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1