Poetry

RattyAdalan


older other poems newer

26 april 2012

Girlandy hańby

dałam się ponieść
piekielnym iluminacjom
syrenim śpiewem 
kusiły niczym anioł Christine

chciałam posmakować
zakazanego owocu z drzewa
zdjąć chustę
w poczuciu mocy Gabriela

przełamałam herbatnik
za kilka srebrników
oddając syna na mękę
spisując wiarę krwią na apokryfie

***

szal meandry dusił szyję
zrzuciłam go w cholerę
już dość łamania paznokci
ansambli nawracających jak echo

uzyskałam stan (un)absolut
obok leży stos zdartego naskórka
i kilka wybitych zębów
tak próbowałam walki

raczkuję do Jeruzalem
z nieba nie kapie deszcz
to plują anioły
taka kara dla zdrajcy

widzę, jak palisz lampkę
wycieram twarz 

Ojcze wróciłam


Inspiracja obrazem: Judasz Iskariota (Nikolai Nikolajewitsch Ge)






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1