Poetry

sam53


older other poems newer

10 february 2012

palę bo lubię

palę bo lubię nie przestanę
nawet i mogę pić bo stać mnie
chociaż się zdarza że nad ranem
palcami grzebię w pustej paczce

wtedy się wkurzam czasem ślinię
o mało co i ściany gryzę
bo kto wymyślił żeby z dymem
puszczać podatki i akcyzę

komuś nie szkoda nawet Vat-u
palenie szkodzi i zabija
co nikotyna Boże ratuj
kto ją w papieros dziś zawija
 
to tylko żart to zwykła ściema
pytam się pani w moim kiosku
ile jest smoły no ... w eLeMach
nie ma odpowiedź brzmi
po prostu

smoła to składnik tylko w dymie
a kiedy palisz to w podatkach
cała przyjemność w nikotynie

którą rząd chce nam budżet zatkać






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1