18 may 2014
rozmarzeniem
na skrzydłach zmierzchu dzisiaj sfrunę
melodią świerszczy jakże lekką
choćby na chwilę która później
będzie pachniała nam maciejką
w szepcie wieczoru mnie usłyszysz
spragnioną myślą tuż przed nocą
w słowach nam dwojgu dziś najmilszych
które powiemy kiedyś głośno
nim maj kwiatami się rozwinie
niechaj zaplączą nasze cienie
ja ciepłym wierszem je okryję
a ty przytulisz rozmarzeniem