17 july 2014
święto
za ścianą słychać odgłos windy
deszcz przestał padać - dziwna pustka
myśli jak wczoraj ledwie przyszły
już lgną do ciebie - mokre usta
szukają drugich a myśl krzywa
krąży wędrując mapą ciała
jesteś ach jesteś niemożliwa
seks - czy na pewno seksu chciałaś
deszcz przestał padać - na balkonie
gołąb jak świadek tej historii
dziś kładę rękę na twym łonie
jak mało trzeba by zapomnieć
zapomnieć się w rozkosznym lęku
w sobie zatopić się bez granic
gdy drżenie ciał to tak jak święto
one w nim zawsze już zostaną