Poetry

sam53


older other poems newer

14 october 2014

jak cholera

w dni się zwyczajność zaplątała
a miało być tak niecodziennie
z pachnącą wiosną latem naraz
z miłością która ciągle we mnie

o dniach szczęśliwych zawsze śniłem
niedzielą każdy się wydawał
a dzisiaj przyszło iść przez życie
gdy kroki coraz trudniej stawiać
 
i drogi jakby bardziej kręte
fortuna nie to koło toczy 
szczęście podaje lewą rękę
a niedostatek patrzy w oczy
 
burzą się racje i ambicje 
gdy pamięć w tłustych latach gmera 
kolejna jesień - spadły liście
tylko codzienność jak bumerang






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1