Poetry

sam53


older other poems newer

17 october 2014

odejdź proszę

schodzisz z obłoków jak lawina
niczym pędząca fala zmierzchu
której nie sposób jest zatrzymać
bo jak zatrzymać myśli w biegu

rozkładasz cienie wśród kamieni
rzucasz ciemności gdzie popadnie
jakbyś już chciała w noc zamienić
ostatnią chwilę zanim zasnę

gdzieś w zakamarkach niepamięci
przykryty chłodem martwej ciszy
gdzie nikt nie zdoła mnie skaleczyć
a już tym bardziej nie usłyszy






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1