Poetry

sam53


older other poems newer

3 may 2020

zbudź się

skąd się biorą między nami uśmiechnięte słowa
czemu myśli lgną do siebie jak krople w kałuży
czy życzenie w snach ukryte - weź mnie i poprowadź
dotknie nieba zanim jeszcze zechce się wywróżyć

ile pytań wątpliwości na język się ciśnie
ile wiosen i jesieni zaplączemy w jedno
dzisiaj w sadzie w ślubnych sukniach czereśnie i wiśnie
nawet zapach z którym przyszłaś został na noc ze mną

ile szczęścia w rozmarzeniu w niedospanych nocach
niezwyczajny zapach kwiatów w słońcu na poduszce
nieskończony wiersz dla ciebie - jakże ciche - kocham
delikatny pocałunek
uśmiechnięte - zbudź się






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1