Poetry

sam53


older other poems newer

25 april 2021

sen nie sen

wieczorem oczy zamykają się same
gęstnieją myśli
które tańczą na niezbyt wyszukaną melodię
pod powiekami przelatują obrazy minionego dnia
ty za mgłą - w słowach bez zapachu bez koloru
nie jest to sen

sen ma kształt figurę woń i galimatias
sen przewraca na drugi bok
(uwiera twój łokieć)
czasem zdejmuje z wyobraźni cienką zasłonę
rozwiewa oddech - stokrotki mięta nikotyna
przedstawia się z dobrej strony jak noc
jeszcze przede mną

wie o co chodzi
jest jak gość - nawet nieproszony
nad ranem sprawdzam czy nie wystawił mnie do wiatru
albo tak jak ostatnio za drzwi


lubię twoje ciepłe piersi






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1