Poetry

sam53


older other poems newer

18 april 2022

śmigus dyngus

wymyśliłem ciebie na codzienność jutra
z zapachem kawy w białej filiżance
z twoim uśmiechniętym dzień dobry
które ma chęć na chrupiące rogaliki z masłem

wymyśliłem poranny pocałunek
cień na ścianie
Gershwina
mały bukiecik stokrotek
dłonie pełne szczęścia

choć dzisiaj jeszcze święto
możemy być ze sobą






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1