11 october 2024
zwyczajny dzień - a mnie tęskno
do ciepłych nocy pod księżycem
do ust gorących w pocałunkach
i do Miłości która przyjdzie
wszak w wierszach nigdy się nie spóźnia
tęskno do twoich małych dłoni
do rozszeptanych słów w objęciach
gdy kochaj przytul weź mnie dotknij
zasianym w zmysłach ziarnem szczęścia
które namiętnym roztańczeniem
będziemy zbierać przez pół nocy
wierzyć się nie chce że to jesień
a ja tak tęsknię już od wiosny