Poetry

sam53


older other poems newer

18 december 2024

wybrane z opowieści wigilijnych

śniła mi się baba śpiąca na kanapie
a nie było Jezuska leżącego w żłobie
była za to wieczerza wigilijna z karpiem
a nie było anioła - po choinkę pobiegł
.
był opłatek bieluśki który się podzielił
między tych co nie spali albo nie zdążyli
były ruskie pierogi - z piątku lub z niedzieli
i pół wina - wytrawne - na dziś zostawili
.
anioł długo nie wracał - choć las niedaleko
ktoś zanucił kolędę za tych co w Betlejem
ile ludzi zginęło - niech im ziemia lekką
może za nich przepijmy - młody polej - lejesz
.
och jak dobrze przy stole - ktoś otworzył śledzie
anioł wrócił z choinką ale dziwnie spięty
wszak leśniczy tu zaraz z mandatem przyjedzie
może jednak nie liczmy na inne prezenty
.
a wtedy sen wrócił przy śpiącej kobiecie
aż choinka na wyrost światełkami błysła
na kanapie leśniczy siadł przy babie przecież
zaśpiewaliśmy głośno - postaw nam pół litra
.
przy każdej kolędzie - z prośbą jak do króla
lulajże Leśniczy - no i się ululał
on jeden nie poszedł w nocy na pasterkę
baba go przykryła - miał ciepłą kołderkę
Wesołych Świąt!!!






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1