30 april 2025
poranek z uśmiechem
noc przeszła bokiem obok wspomnień
pustym ulicom czas się dłużył
z wiatrem wiejącym z każdej strony
zmarszczką powrócił do kałuży
kurzem obrosły w parku ławki
sen z marzeniami chmurą spłynął
tylko twój uśmiech rankiem zakwitł
za nic mnie nie chciał dzisiaj minąć
jak rozpachniony bez w rozkwicie
maj który jeszcze śpi w kasztanach
twój pocałunek - słodkie wiśnie
szczęście że jesteś - ach Kochana
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade