Poetry

sam53


older other poems newer

27 december 2011

po wyborach

uderz w kant a nożyce przemówią
 choć stół prosty do gry w cymbergaja
 dzisiaj nawet nie wolno odburknąć
 w filharmonii ktoś gra na cymbałach

 noc w muzeum a dni półotwarte
 półkobiecie brakuje pół chłopa
 rozum czka z każdej środy na czwartek
 a ja tydzień podchodzę do płota 

nawet amen w modlitwie przekręcam 
słowa stają po życie okrakiem
 wstyd jest żebrać o litość - udręka 
rodzi niesmak wrażenie nijakie

 polot zniknął zawczasu już wczoraj 
honor nie chce się podnieść z podłogi 
ktoś wypuścił na wolność potwora
 a on wszystkim dziś kulą u nogi






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1