18 january 2012
chciałabym zostać wolontariuszką
jeśli umrę
jutro pojutrze za miesiąc za rok
to poproszę Pana Boga
by mi wieczność rozmienił
na drobne teraz i tu
nie żeby od razu łatać kładki
skrzydłem czy jako fruwająca
galaretka strzec progu
przed złym
lecz
żeby w czapce niewidce krążyć po domu
zgasić ćmiącego papierosa wyłączyć gaz
poprawić koc a jeśli zerwie się wiatr
zamknąć okno położyć na stole zgubiony
klucz i w środku nocy przekonać ćmę do snu
a na końcu
zachować zimną krew
kopnąć akuratnie
na drogę