1 march 2013
BODY
 
Powoli zakradasz się,
 gładzisz spojrzeniem 
 każdą krągłość i miękkość.
Alabastrowa gładkość przyciąga dłonie.
 Zapach perfum unoszący się w powietrzu
 kusi, zniewala, igra z wyobraźnią.
 
 Niebezpieczna bliskość,
niespokojne oddechy.
 Czerwień ust wabi
 jak ukwiecona łąka motyle.
 
 Dzieli nas już tylko
 obecność ludzi wokół. 
 Niewygodni, naprzykrzający się
swoim jestestwem.
 
 Ukradkiem dotykasz nagiego ramienia.
 W oczekiwaniu na więcej,
 przeklinasz czas 
za nieprzyzwoitą powolność.
 
5.10.2011
 
 Poetry
Poetry Prose
Prose Photography
Photography Graphics
Graphics Video poems
Video poems Postcards
Postcards Diary
Diary Books
Books Handmade
Handmade