6 february 2014
Jedwab
Okryta tylko spojrzeniem,
obnażała się dalej,  
odsłaniając najskrytsze pragnienia,
misternie zaplecione z nieśmiałością.
 
Jak wędrowiec na pustynnej oazie
gasił rosnące pragnienie.
Opuszki palców pieczołowicie zbierały 
ciepło i miękkość na jedwabnym szlaku.
Zaplątany we włosach szept,
wędrował aksamitnym szlakiem 
i gubił się zawstydzony bladością poranka.
 
W sytości i ukojeniu zmysłów,
w splecionych dłoniach,
płyną oddechy w ramiona Fobetora.
 Poetry
Poetry Prose
Prose Photography
Photography Graphics
Graphics Video poems
Video poems Postcards
Postcards Diary
Diary Books
Books Handmade
Handmade