Poetry

milena


older other poems newer

11 may 2012

uczulona

przez połowę źrenicy patrzę na siebie z odrazą
że też akurat przed piątkiem coś takiego się zdarza
za dużo chyba bąków na zdjęciach i nie tylko
motylków, narcyzów, mgiełek i promieni
jedna zazdrosna muszka
rozeźlona może wszystko zmienić
dziabnęła i zmieniła bynajmniej nie w królewnę
teraz jestem pączek solidnie wyrośnięty
z gębą jak z komiksu, nawet ciekawe – trzeba zapamiętać
i tylko wciąż nie mogę zdjąć okularów
pomyślą że mnie pobił
nie mogę wygodnie usiąść
po zastrzyku sterydów



:) mimo wszystko






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1