21 september 2013
dwa miesiące i dni
nie będę pisała wierszy
w maliniaku rozsuwam zamek
szukając orzechów nie mieszczących się
w dłoniach
zbyt często zostawiam niedomknięte drzwi
a czekanie rozkłada się pomiędzy aktualizacje
z przekorą kapeluszom na bakier postanawiam
nie wymieniać spojrzeń z sąsiadem
i kupować o jedną świecę więcej
nie zostanę niczyją dłużniczką
 Poetry
Poetry Prose
Prose Photography
Photography Graphics
Graphics Video poems
Video poems Postcards
Postcards Diary
Diary Books
Books Handmade
Handmade