Monika Joanna, 23 october 2012
pamiętasz
jak splataliśmy
rude fale
w misterium ciszy
mam do pogubienia
tyle słów
a wciąż szukam
księżycowej spinki
przebieram się
za parawanem mgły
byś ułożył
puzzle
Monika Joanna, 20 october 2012
wkładał palce
w szczeliny
kreśląc galaktyki
zbierała
krople z cygaretki
wierząc
jednak wciąż
rysuje opowieść
zgubionego oczka
Monika Joanna, 18 october 2012
na skraju świtu
posłuchaj spowiedzi
cienia
zostawiałem imiona
- nie chciał słuchać
zakneblowanego sumienia
jednak nie uciekłem
- na cyrografie codzienności
oczekują nieczytelnego
podpisu
Monika Joanna, 17 october 2012
pamiętasz
rudą niemowę
szukającą drogi
po zębach
ognikiem papierosa
znalazłem
kod dostępu
a krzykiem
łamanych palców
wyjście
dopóki nie uciekła
w burgundową ciszę
Monika Joanna, 16 october 2012
zamienię tusz
na twarze z luster
imiona zabłysną
na horyzoncie
Monika Joanna, 26 september 2012
w miejskim
kurzu kreślę graffiti
oddechem i gubię jaszczurki
słów
zdobywam
póki nie zostawię
śladu
Monika Joanna, 23 september 2012
dali szminkę perły
nazwisko
i zdolność znikania
nie chodziła
szukać depesz
czy wymieniać kule
jednak wyświetlając
napisy końcowe piekła
nie zapomniała
Monika Joanna, 22 september 2012
drżącymi dłońmi
przetrząsa kieszenie
by raz jeszcze
użyć sczerniałego klucza
zanim zdążysz
pstryknąć zapalniczką
kupi w jedną stronę
sproszkowaną euforię
a wystarczyło
wejść do labiryntu