20 april 2012
szesnastu zwykłych ludzi?
już nie trzęsiesz się w bieliźnie 
chciałam podać trochę zupy 
wolisz łykać trutkę i wierzyć 
zbawienna moc eksperymentów 
ze wstrętem przyglądam się 
nawet przestałeś już czytać 
wiem ukryty diapazon nie stroi 
poezja zawieszona na haku 
wywaliła jęzor dotknięty kacem 
od dwóch dni nie miałam satysfakcji 
z rozmów pozostawiam bełkot 
przytuleń nie będzie więcej 
gładzenia po głowie 
kretowiska i tarzanie się w tłustej ziemi 
od trupów przestajemy się różnić 
z czasem zaczynam pełzać 
przy odliczaniu nr 8612 wykrzyczał 
"nie możecie stąd wyjść, nie da się przerwać eksperymentu"
codziennie od kilku dni liczę otarcia 
zaklejam usta tracę węch 
dogania mnie wtórny analfabetyzm 
nie jestem z tobą 
kiedy kładziesz głowę 
nasłuchujesz światła 
wciąż bardziej czerwone 
zwrotnice i koła obracają się 
w przeciwnym kierunku stan napięcia 
nie przemija wraz z obciętym warkoczem 
piersią palcem 
całej ręki nie obejmie gangrena 
opryszczka w śpiączce zwinięta 
doczekam dnia
 Poetry
Poetry Prose
Prose Photography
Photography Graphics
Graphics Video poems
Video poems Postcards
Postcards Diary
Diary Books
Books Handmade
Handmade