Poetry

Alutka P


older other poems newer

25 july 2011

ręczny hamulec – używaj częściej – kary nie będzie

Kółko graniaste czworokanciaste,
kółko nam się połamało cztery grosze kosztowało,
a my wszyscy bęc!

nie dopuszczam bliżej siebie
dalej
zaczynamy chodzić obok
ślepcy od Bruegela nad przepaścią
słyszę najważniejszy krzyk rozbrzmiewa
chóralne ja
podparte pod boki
rachityczne racje rozdrapują wroga
kto nie jest z nami, jest przeciw nam


zaciśnięte na kijach dłonie
lepkim od lukru dotykiem podpalają stosy
sękate usta ciskają płomienie
tak tak nie nie

oddzielam ziarno
ze stoickim spokojem
mroźne słowa chłodzą betonowe filary
czuby parują w dzikiej trawie

chmury nabrzmiałe żółcią
kwaśnym deszczem wypalają myśli
ze zdziwieniem rozpoznaję bylejakość

ślizga się po plecach
głaskanie spływa do kotła
smoła i pierze

zastanawiam się czy watro
rozsznurować usta żeby ostrzegać
przed urwiskiem
głośny ślepiec
wykrzyczał chóralne my
pokażemy ci drogę






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1