Poetry

Alutka P


older other poems newer

26 august 2011

odlotowo

kiedy Joszko gra - nie wysiadam
nocą na fletni - panu - postaram się
słono już nie bywa teraz
żuję włókna rabarbaru
ścinam się

wieczorami mniej chłonna
nad ranem seks
bywa ekscytujący
czasami sypiam w swoim łóżku
wyświetlam zapomniane historie
i powtarzam się - namiętnie

w drugim rwana na szarpie
wydobywam bliskość przejścia
po trudnej nocy białej
łopot w słuchu zatrzymany głos w gardle
więzi kwas z mlekiem
buduje kamienie
na drodze
czerwone
grapefruity mają słodki smak

drżenie rąk ukrywam
w cieple kosmatej mufki
przyszło się ogrzać






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1