Poetry

Alutka P


older other poems newer

2 october 2011

czerwiec

pociąg do poznania z apaszką i Stachurą
przetoczyła się lokomotywa
z chrzęstem chitynowych pancerzy
w zębach mieli się coś o uzależnieniach

mijały dni bez nocy i pączkujących gwiazd
promienie zbierałeś w snopki
ustawiane w różnych miejscach domu
nie dawały spać
przy drodze uczepione
kwiatu paproci
nie znalazłeś
spokoju w chwilach
kiedy skwierczały pośladki
pod palcami
deszcz i wilgoć obejmowała wszystko
rozpostartym płótnem grzmiało
wskazówkami bez pocałunku
umierał dzień
zwyczajnie podniesiony
do rangi święta






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1