Poetry

drachma


older other poems newer

18 september 2014

Pisiont groszy

Panie mój złoty jestem nieboga
chodzę bez butów trzeci rok
wyłazi duży paluch
ludzie w miasteczku mówią
że Cygany wolą iść na żebry
zamiast wziąć się do uczciwej pracy
są zawalidrogą
i Boga nie mają w poważaniu
ich wota to pierścionek z tombaku
i oszukańcze wróżby
ale przecież Ciebie nie sposób oszukać
bo ty widzisz moje serce
kiedy byłam małą dziewczynką
nogi niosły mnie same za taborem
i tańczyłam do utraty tchu
pośród mchów i kwiatów
nim zbrakło mi sił na rozstaju dróg
gdzie kapliczka i krzyż






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1